Logowanie

77 44 32 133
77 44 32 103
77 44 32 105
katecheta@diecezja.opole.pl

EWANGELIA

(Mt 1, 16. 18-21. 24a)

Jakub był ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.

DOBRE SŁOWO

Milczący opiekun Zbawiciela

DZIELENIE

Według Ewangelii, Józef (hebr. Josef = niech Bóg pomnoży, Bóg przyda, Bóg zwiększy) pochodził z królewskiego rodu Dawida (por. Mt 1, 7-16; 20; Łk 1, 27; 4), utrzymywał się z pracy stolarskiej (por. Mt 13, 35). Na mocy dziewiczego małżeństwa z Maryją ( por. Mt 1, 16, 18-25; Łk 1, 26-38; 2, 5) przyjął od Boga zadania ziemskiego ojca Jezusa, Syna Bożego, nie będąc jednak jego ojcem w sensie fizycznym. Małżeństwo z Maryją jest źródłem szczególnej godności Józefa i jego praw wobec Jezusa.
Świętemu Józefowi Ewangelie poświęcają łącznie 26 wierszy. Jego imię w świętych tekstach Nowego Testamentu pojawia się tylko 14 razy. W apokryfach zawartych jest więcej informacji na temat Józefa, jego rodziny, małżeństwa, pracy i śmierci, ale tych historii nie można traktować poważnie z uwagi na ich legendarne zabarwienie. Według św. Justyna (ok. 100-166), Józef wykonywał sochy drewniane i jarzma na woły. Autor Pseudoewangelii Filipa (w. III) nazywa Józefa stolarzem.
Józef zaręczony z Maryją, kiedy dowiedział się, że Maryja jest brzemienną – stanął w samym środku tajemnicy cudownego poczęcia. Józef wiedział, że dziecię które Maryja powiła nie jest jego potomkiem, ale jako mąż prawy postanowił dyskretnie usunąć się z życia Maryi, nie chcąc narazić swojej małżonki na pohańbienie. Na skutek wyjawienia mu przez anioła we śnie tajemnicy tego poczęcia, wziął Maryję do siebie, do domu (Mt 1-2; 13, 55; Łk 1-2).
Ewangelie relacjonują wydarzenia, w których św. Józef brał udział. Stosownie do zarządzenia rzymskiego Cesarza Augusta o spisie ludności, Józef udał się wraz z brzemienną Maryją do Betlejem, gdzie narodził się Jezus (Łk 2, 3-7). Był naocznym świadkiem pokłonu złożonego „Dzieciątku” przez Mędrców ze Wschodu oraz Pasterzy. Zgodnie z prawem Mojżeszowym Józef dokonał pierwszego religijnego obowiązku ojcowskiego: zanosząc Jezusa do Świątyni gdzie Dziecię zostało obrzezane i nadał Mu imię oznajmione [Józefowi i Maryi] przez anioła Pańskiego (por. Mt 1, 21; Łk 1, 31). Tym samym obwieścił , że w świetle prawa jest ojcem Jezusa. Dokonał również wykupu pierworodnego Syna w świątyni Jerozolimskiej (por. Łk 2, 22). Wraz z Maryją usłyszał proroctwo starca Symeona (por. Łk 2, 33-35). Na wyraźne polecenie Boże, Józef z Maryją i nowo narodzonym Jezusem uszedł do Egiptu przed Herodem pragnącym śmierci Dziecięcia (por. Mt 2, 19-23). Po śmierci Heroda Święta Rodzina powróciła do Nazaretu (por. Mt 2, 19-23). Ostatni raz spotykamy św. Józefa na kartach Ewangelii podczas pielgrzymki z 12 letnim Jezusem do Jerozolimy, później jego postać znika z kart Ewangelii. Tradycja, Ojcowie i pisarze Kościoła podkreślają, iż Opatrzność wybrała do tak bliskiego życia z Jezusem i Maryją - męża o niezwykłej cnocie. Z tego też powodu Kościół słusznie stawia św. Józefa na czele wszystkich świętych i daje mu tak wyróżnione miejsce w hagiografii.
„Św. Józef jest dla nas wszystkich wzorem wiary. Tak jak Abraham, żył zawsze zdając się bez zastrzeżeń na Bożą Opatrzność; dlatego stanowi on dla nas umacniający przykład, zwłaszcza wtedy, gdy Bóg chce , abyśmy zawierzyli Mu «na słowo», a więc nie mając jasności co do Jego zamysłu” .
Józef jest ojcem Jezusa, ponieważ jest naprawdę oblubieńcem Maryi. Dziecko poczęło się w Jej dziewiczym łonie za sprawą Boga, ale jest także synem Józefa, Jej małżonka w świetle prawa. Dlatego Ewangelia nazywa ich oboje „rodzicami” Jezusa (Łk 2, 27.41).
Papież Benedykt XVI (Jozeph Ratzinger) pisze, iż czcimy prawnego ojca Jezusa (KKK, 532), w nim bowiem kształtuje się człowiek nowy, który spogląda z ufnością i odwagą w przyszłość, nie realizuje własnych planów, ale całkowicie zawierza nieskończonemu miłosierdziu Tego, który wypełnia proroctwa i zapoczątkowuje czas zbawienia.
Pełniąc funkcję ojca „Józef współuczestniczy w pełni czasów w wielkiej tajemnicy odkupienia” (Redemptoris custos, 8). „Jego ojcostwo wyraziło się w sposób konkretny w tym, że uczynił ze swojego życia służbę (…) tajemnicy wcielenia i związanej z nią odkupieńczej misji;(…) [Józef] przekształcił swe ludzkie powołanie do rodzinnej miłości w ponadludzką ofiarę z siebie, ze swojego serca i wszystkich zdolności, w miłość oddaną na służbę Mesjaszowi, wzrastającemu w jego domu” (tamże). Aby było to możliwe, Bóg dał Józefowi udział w swojej ojcowskiej miłości, od której „bierze nazwę wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi” (por. Ef. 3, 15).
Nie znamy ani jednego słowa wypowiedzianego przez Józefa. Swym działaniem mówił zawsze Panu Bogu „tak”. W milczeniu, ale bez zastrzeżeń wykonywał polecenia z nieba, których nie rozumiał. Subtelny, powściągliwy, w cieniu wielkich postaci Jezusa i Maryi. Wiara karmiąca się modlitwą – to najcenniejszy skarb, jaki przekazuje nam św. Józef. Jego śladem poszły pokolenia ojców, którzy dzięki przykładowi prostego i pracowitego życia zaszczepili w duszach swych dzieci nieocenioną wartość wiary, bez której wszelkie inne dobro narażone jest na ryzyko.
W swoim nauczaniu papież Jan Paweł II zachęca nas do naśladowania św. Józefa w pełnym pokory posłuszeństwie – cnocie, „która wyraża się w milczeniu i pracy w ukryciu”. Postawa życiowa św. Józefa wskazuje nam na potrzebę ciągłego odwoływania się do właściwych wartości posłuszeństwa, szacunku i poszukiwania woli Bożej z miłością.
Święty Józef żył służąc swej Oblubienicy i Boskiemu Synowi; tym samym stał się dla nas wymownym świadectwem tego, iż „panować” znaczy „służyć”. Z tego przykładu mogą czerpać przykładną naukę życiową zwłaszcza ci, którzy w rodzinie , w szkole i w Kościele pełnią role „ojców” i „przewodników”.

MODLITWA

Panie Jezu, daj mi siłę i mądrość, bym bez żadnego zwątpienia i zawahania, potrafił zawołać do Ciebie z dziecięcą ufnością jak św. Piotr: „Panie, ratuj mnie, bo tonę”. I potrafił usłyszeć Twój głoś „Wstań, nie lękaj się!”.

AUTOR

Zbigniew Hoffman | Opole