Logowanie

77 44 32 133
77 44 32 103
77 44 32 105
katecheta@diecezja.opole.pl

EWANGELIA

(Mt 11,2-11)

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: „Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?”. Jezus im odpowiedział: „Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi”. Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: „Coście wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po coście więc wyszli? Proroka zobaczyć? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę. Zaprawdę powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on”.

DOBRE SŁOWO

Uważne patrzenie

DZIELENIE

Dzisiejszy fragment Ewangelii wg. św. Mateusza należy do jednego z moich ulubionych. Analizowany tekst zaprasza nas do uczestnictwa w dialogu św. Jana Chrzciciela z Jezusem. Św. Jan pyta Jezusa o to, czy jest On mesjaszem. Jezus, jak dobry nauczyciel, nie udziela prostej odpowiedzi, ale zmusza do myślenia. Ale kogo? Zawsze odnoszę wrażenie, że zarówno Jan, jak i Jezus nie mówią do siebie nawzajem, tylko do tych wszystkich, którzy się przysłuchują. Mówią do nas. Jan zna Jezusa, on nie potrzebuje pytać kim jest Jezus oraz czy jest On mesjaszem. To my, uczniowie Jezusa mamy problem z tym, żeby rozpoznać w Nim mesjasza. Przecież Jezus nie przyszedł jak potężny król, tylko pokorny sługa. Kto by się spodziewał, że cieśla z Nazaretu jest Synem Bożym? Kto by wpadł na to, że dziecko, które trzydzieści lat wcześniej przyszło na świat w stajence jest Zbawicielem? Zarówno Jan Chrzciciel, jak i Jezus próbują nam wyostrzyć wzrok.
Nie tylko Jan pyta Jezusa kim On jest. Jezus również pyta kogo ludzie widzą w świętym Janie. Czy przyszli tylko pooglądać jakiegoś ekscentryka? Czy ważne jest to jak wygląda? Że przemawia na odludziu? A może istotne jest to co mówi? Pozory mogą mylić. Jezus zwraca uwagę na słowa Jana Chrzciciela, zwraca uwagę na jego proroctwa.
Lektura dzisiejszej ewangelii nie obędzie się chyba bez zadania domowego…
Jak często oceniam po pozorach? Czy dostrzegam wartość drugiego człowieka mimo jego odmienności? Czy do refleksji skłaniają mnie tylko spektakularne wydarzenia?

MODLITWA

Panie, pomóż mi dostrzegać Twoją prawdę ukrytą w niepozornej rzeczywistości.

AUTOR

Sebastian Malkusz | Opole