Logowanie

77 44 32 133
77 44 32 103
77 44 32 105
katecheta@diecezja.opole.pl

EWANGELIA

(Łk 18, 1-8)

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: "W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem”. Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani się z ludźmi nie liczę, to jednak ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie”. I Pan dodał: "Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?".

DOBRE SŁOWO

Życzliwość

DZIELENIE

Każdy człowiek jest kimś: nauczycielem, księdzem, kierowcą autobusu, uczniem, lekarzem, panią w okienku na poczcie, kasjerką czy też sędzią. Większość z nas pracuje z ludźmi każdego dnia. To co nas wyróżnia od świata zwierząt to umiejętność refleksji nad swoim życiem i nawiązywania relacji z ludźmi, którzy nas otaczają. Spoglądając na sędziego z dzisiejszej Ewangelii możemy zadać sobie pytanie: Jaką relację nawiązuję z osobami, które spotykam na swojej zawodowej drodze. Czy uczeń jest tylko numerkiem w dzienniku? Czy trudny parafianin jest gorszycielem innych? Czy pasażer jest jedynie żywym towarem, który muszę dostarczyć? Czy nauczyciel jest jedynie kosą, która stawia jedynki? Czy pacjent jest jedynie stanem chorobowym do uleczenia? Czy staruszka na poczcie jest jedynie nieumiejącą radzić sobie z życiem gadułą? Czy wydając wyrok patrzę na literę czy ducha prawa, które ma stanąć w obronie pokrzywdzonego?
Co jest w tych wszystkich sytuacjach naszą motywacją? Chęć spełnienia naszego obowiązku służbowego czy dobro człowieka? Czy ten, który jest dla nas trudnym przypadkiem zawodowym, nie potrzebuje jednak oprócz obsłużenia, dostrzeżenia w nim człowieka. Ze swoimi problemami, swoimi porażkami, kompleksami, strachami. To jest człowiek. A miarą naszej wiary są jej owoce, które widać w relacjach z innymi. To właśnie z tych życzliwych zwrotów wobec zależnych od naszej pracy ludzi składa się droga do nieba. To co damy drugiej osobie w formie życzliwości to nasze świadectwo wiary.

MODLITWA

Panie Jezu, pomóż nam każdego dnia traktować innych z życzliwością dzięki której rozpoznasz w Nas ludzi wierzących, gdy ponownie przyjdziesz na ziemię. Ustrzeż nas przed wykonywaniem swoich powinności dla świętego spokoju. Spraw, by nasza praca była powodem wzrostu duchowego tych, którzy się z nami stykają, aby i oni odnaleźli w nas życzliwą rękę bożej opatrzności. Amen.

AUTOR

Piotr Wajs | Opole