EWANGELIA
(Mk 13, 33-37)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!".
DOBRE SŁOWO
Motywacja!
DZIELENIE
Wydaje się, że są dwa rodzaje czekania: takie, które kosztuje nas stres, np. czekanie na sprawdzian, na maturę, na egzamin itd., ale jest i to drugie czekanie, które motywuje nas do działania, np. gdy czekamy na spotkanie z osobą, która jest dla nas ważna, czy czekanie na dni wolne od nauki czy pracy. W gruncie rzeczy jedno czekanie może „umilić” drugie.
Jezusowe słowa, na początku Adwentu, nowego roku liturgicznego, kiedy bardzo wielu ludzi jest po prostu zmęczonych, nie mają być kolejnym stresującym wyzwaniem, które powoduje, że czekamy aż się skończy.
Jezus chce pokazać, że dzisiaj - nie kiedyś tam - ale dzisiaj możesz mieć czas, który zmotywuje Cię do pozytywnego czuwania – czekania, na chwilę, na moment, na wydarzenie, albo jeszcze bardziej na spotkanie, które Cię podniesie. Tym spotkaniem jest bliskość Boga. Jest nim modlitwa, czytanie Słowa, Eucharystia. Taki czas, gdy odkładasz dosłownie wszystko: e-dziennik, Temasa, Fejsa, Insta, myślenie o tym, co na jutro masz jeszcze zrobić. I jesteś z Kimś, kto daje Ci odpoczynek, wytchnienie, duchowy chillout. Jedno jest w tym zadanie: zmienić myślenie o tym, na co warto naprawdę czekać.
MODLITWA
Panie Jezu. Czekam na miliardy rzeczy: wolne, spotkania, kiedy w końcu będzie koniec epidemii… proszę Cię, naucz mnie, że to dzisiaj mogę się DOCZEKAĆ uspokojenia serca, wtedy kiedy jestem przy Tobie.
AUTOR
ks. Artur Juzwa | Racibórz