Logowanie

77 44 32 133
77 44 32 103
77 44 32 105
katecheta@diecezja.opole.pl

EWANGELIA

(Łk 9, 28b-36)

Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe. A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dopełnić w Jeruzalem. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwu mężów, stojących przy Nim. Gdy oni się z Nim rozstawali, Piotr rzekł do Jezusa: "Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza". Nie wiedział bowiem, co mówi. Gdy jeszcze to mówił, pojawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: "To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!" W chwili gdy odezwał się ten głos, okazało się, że Jezus jest sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie opowiedzieli o tym, co zobaczyli.


DOBRE SŁOWO

Oblicze

DZIELENIE

Współczesny świat – miliony obrazów, widoków, postaci, twarzy. Smartfon w dłoni i przeglądamy strony, posty, obrazy, zdjęcia, skrolujemy nawet te religijne. Czego szukamy? Na kim zatrzymujemy wzrok? A jak już znajdziemy coś co wydaje się interesujące to, co robimy z tym obrazem? Zapamiętujemy czy przewijamy dalej? Jak długo zostaje w pamięci? Czy mamy sens w poszukiwaniu przewijając kolejne obrazy? Ot taka współczesna kontemplacja obrazu. A gdzie dostrzegamy Boga, który jest pośród nas, wokół nas, tuż przy nas? A gdy natrafimy na „oblicze” Boga, zdjęcie, obraz, post, kilka pięknie spreparowanych słów pod szyldem „głosu Boga”, zastanawiamy się chwilę czy to prawda? A czy umiemy dostrzec twarz Jezusa w ludziach których mijamy na co dzień, ludzi z którymi pracujemy czy mieszkamy? A przecież: „Kto widzi Mnie widzi i Ojca” albo „wszystko co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych mieści uczynili”. Czy potrafimy dostrzec Boga w obliczu chorego, bezdomnego, smutnego, głodnego, nagiego, uwięzionego w swoim zniewoleniu? A przecież nasze ciało jest świątynią Ducha Bożego. „To jest mój syn umiłowany – wybrany”, a ta zmęczona, schorowana, zniszczona twarz czy dostrzegam w niej przemienione oblicze Jezusa, które jaśnieje nadzieją na leprze jutro przemienione przeze mnie moim słowem i moim czynem? „(…) Jezus jest sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie opowiedzieli (…)” – ale my opowiadajmy o zmartwychwstały.

MODLITWA

Jezu, Ty jesteś moim Panem umiłowanym i w Tobie mam upodobanie. Ciebie pragnę szukać, dostrzegać i odnajdować we wszystkim co mnie otacza i z kim żyję. Pragnę opowiadać wszystkim których spotkam, że Ciebie widziałem, aby inni mogli o Tobie usłyszeć i dostrzec Ciebie przemienionego – Zmartwychwstałego. Amen

AUTOR

Grzegorz Filipowski | Opole