Logowanie

77 44 32 133
77 44 32 103
77 44 32 105
katecheta@diecezja.opole.pl

EWANGELIA

(Mt 2,1-12)

Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: „Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon”. Skoro usłyszał to król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: „W Betlejem judzkim, bo tak napisał prorok: A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela”. Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: „Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon”. Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do ojczyzny.


DOBRE SŁOWO

Pielgrzymi nadziei

DZIELENIE

Mędrcy ze Wschodu – ludzie, którzy ruszyli w daleką, trudną i niepewną podróż, kierując się jedynie znakami oraz posiadaną wiedzą i mądrością, aby odnaleźć Zbawiciela, króla, który byłby potężniejszy od ówcześnie panujących władców. Nie wiedzieli kogo i gdzie dokładnie znajdą, nie mieli żadnej pewności, dokąd zaprowadzi ich tajemniczy znak na niebie. Poszli – przygotowani, aby złożyć pokłon i dary – złoto, kadzidło i mirrę – symbolizujące godność królewską Jezusa, Jego boską naturę oraz człowieczeństwo. Dary te i złożony Jezusowi pokłon pokazują nam otwartość i pokorę mędrców, którzy przecież przybyli z dalekiego świata i nie wierzyli w Boga Jahwe. Poszli z ufnością za gwiazdą, nie stracili nadziei i wytrwali do końca. Możemy powiedzieć, że byli „pielgrzymami nadziei”, która się wypełniła i przemieniła ich życie. Dzisiejszy fragment Ewangelii skłania mnie do refleksji związanej z codzienną wytrwałością i wiernością Bogu, szczególnie kiedy prowadzi mnie przez niepewność, trudności i wprost w nieznane. Zachęca mnie również do odkrywania znaków-gwiazd zawartych w Piśmie Świętym, sakramentach, modlitwie, rozmowach z drugim człowiekiem. Rodzi się również pytanie: co mogę Bogu ofiarować? Co będzie moim złotem, kadzidłem i mirrą? Każde szczere, płynące z serca spotkanie z Jezusem sprawia w człowieku przemianę, nastraja ludzkie serca do bicia Serca Jezusowego. Mędrcy ze Wschodu – ludzie, którzy symbolizują tych, którzy szukają Boga...
 

MODLITWA

Panie naucz nas wytrwałości na drodze wiary i błogosław naszą wierność w codziennych małych-wielkich obowiązkach, które budują naszą rzeczywistość.

AUTOR

Patrycja Kuznowicz | Ozimek