Logowanie

77 44 32 133
77 44 32 103
77 44 32 105
katecheta@diecezja.opole.pl

EWANGELIA

(J 1,1-18)

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga - Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz /posłanym/, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było /Słowo/, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego - którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie. Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali - łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, /o Nim/ pouczył.

DOBRE SŁOWO

Optymizm

DZIELENIE

Nie musimy szczegółowo analizować tekstu Ewangelii z dzisiejszej niedzieli aby dostrzec, że Słowo jest jej centrum. To Słowo, Syn Boży przychodzi, staje się człowiekiem w określonym momencie historii, by mnie i ciebie zbawić. Ja mam jednak możliwość wyboru mogę iść za Słowem ale mogę też stanąć przeciw Niemu. Mogę wybrać drogę światła ale także mam prawo wyboru drogi ciemności. To ja dokonuję wyboru, ja decyduję a współczesny świat mi tego nie ułatwia. Każdego dnia zmagam się. Doświadczam porażek i zwycięstwa każdego dnia muszę upaść by znowu na nowo powstać… Czasem mam wrażenie, że zło rozpanoszyło się w naszej codzienności jest wokół nas ale i w nas samych. Dzisiejsza Ewangelia wlewa w nas optymizm. Jest z nami Słowo, zrodzone w ubogiej betlejemskie szopie. Jezus przyszedł aby dać nadzieję, dać ją Tobie i mnie. Staje pośród nas jako malutkie bezbronne dziecko, które emanuje dobrem dla każdego człowieka. My musimy Go tylko przyjąć. Stał się człowiekiem, a każdy kto przyjmuje Słowo na nowo rodzi się z Boga. Nie możemy jednak poprzestać na jednorazowym przyjęciu tego Słowa, musi to być proces ciągły, wciąż od nowa, każdego dnia od nowa, by nasze świadectwo życia napawało innych optymizmem zaczerpniętym ze Słowa.

MODLITWA

Panie, przychodzący jako Słowo zrodzone w betlejemskim żłobie, wspomagaj mnie by proces przyjmowania Cię każdego dnia od nowa trwał w moim życiu nieustannie.

AUTOR

Edyta Bem | Strzelce Opolskie